29 czerwca ....
* Diana *
- Maamoo ! Gdzie jest moja szczotka ! ?
- A skąd ja mam to wiedzieć ?
- No bo , zawsze jak mi potrzebna to ty zabierasz i nigdy nie wiesz gdzie zostawiłaś . To teraz kochana , wytęż mózg i powiedz gdzie ją zostawiłaś . !
- Diana , nie denerwuj się tak , do jutra się znajdzie , a jak nie to kupię ci nową . Dobrze ?
- No okej ! Ale jeśli się nie znajdzie do 19.00 .... to ... będziesz musiała kupić mi taką w różowo - niebieskie kwiatki .
- Och ! No dobrze , no dobrze .
Tak wygląda rozmowa z moją mamą . Jak już nie chce się ze mną kłócić , bo i tak wie , że ze mną nie wygra , to zawsze proponuje , że kupi coś nowego . A tak w ogóle to jestem Diana , Diana Moon . Pochodzę z Polski . Wiem , że jak na Polkę mam bardzo dziwne nazwisko . Nazywam się tak , ponieważ mój kochany tatuś , z którym mam bardzo dobry kontakt , pochodzi z Anglii . Mam 17 lat . Jutro zaczynają się wakacje . Razem z moją przyjaciółką - Abby i jej bratem wyjeżdżam właśnie do Londynu . Kocham to miasto . A najlepsze jest w tym wszystkim to , że zobaczę się z moją babcią . Ostatni raz widziałam ją około 5 , 6 lat temu . Trochę szkoda , że będziemy mieszkać w hotelu u wujka Abby , a nie u swoich babci . Mam nadzieję , że wszystko będzie w porządku . Ostatnio w moim rodzinnym mieście są same nudy . Muszę zadzwonić do Abby , bo po prostu zwariuje .
< Halo ? - usłyszałam głos mojej najlepszej przyjaciółki w słuchawce .
> No cześć, wariacie !
< No hej , idioto ! - powiedziała Abby - Powiedz mi jak można budzić Królową Abby o godzinie 15.00 ? Ja się pytam jak ?!
> Przepraszam ... Czy Wasza Wysokość wybaczy mi tę niegodną strawy sprawę ?
< Jasne , czego chcesz ? - powiedziała już normalnie .
> A nic , tak dzwonie , bo nudy . Spakowana ?
< O kurde ! Całkowicie o tym zapomniałam ! Di , mam prośbę ....
> Dawaj !
< Przyjdziesz do mnie za 30 , 40 min ?
> No dobra . To do zobaczenia ! :*
< No pa :*
Tak zakończyłyśmy naszą rozmowę . Wstałam z łóżka i podeszłam do szafy . Miałam w niej jeszcze parę rzeczy . Wyjęłam ten komplet i udałam się do łazienki . Przygotowania zajęły mi jakieś 10 min . Kiedy zeszłam do kuchni zastałam tam moją mamę .
- Cześć ! Co na obiad ? - zapytałam , bo byłam dość głodna .
- Naleśniki . Nałóż sobie , leżą na stole . - powiedziała .
- Okey ! Mamuś ... mogę iść do Abby prawda ?
- Jasne .
- No ... to ja zjem i idę .
Gdy nałożyłam sobie naleśniki na talerz , poszłam oglądać jakiś program w telewizji . Gdy zjadłam spojrzałam na zegarek była 15:20 . Odniosłam talerz i udałam się w stronę wyjścia . Rzuciłam krótkie " pa " i wyszłam . Do domu mojej przyjaciółki doszłam w ok . 10 minut . Cichutko zapukałam , a drzwi otworzył mi Logan .
- Diana .. a ty co tu robisz ? - zapytał wpuszczają mnie do środka .
- Aaa .. Długa historia . Jest Abby ?
- Tsaa . U siebie .
- Okey . To pa ! - rzuciłam i pobiegłam w stronę pokoju Abby . Nie pukając weszłam do pokoju i rzuciłam się na łóżko przyjaciółki . Leżałam tak z 5 min . Wstałam i rozglądnęłam się po pokoju . Nigdzie nie było Abby . Wyszłam na balkon i patrzyłam w płynące po niebie chmury . Stałam tak zamyślona i nawet nie zauważyłam jak Abby weszła na balkon . Po krótkiej ciszy Abby zaczęła konwersację .
- No to teraz powiedz , o czym tak rozmyślałaś ?
- A o wszystkim . Najbardziej o jutrzejszym wyjeździe .
- A co boisz się ?
- W sumie ... to trochę tak .
- Ty ? Diana Moon boisz się wyjechać na wakacje ?!
- Nie boję się wyjechać na wakacje , tylko boję się , że poznamy tam przyjaciół , a potem będziemy musieli się rozstać .
- Och to takie wzruszające ... A teraz rusz dupę i chodź pomóc mi się spakować . - powiedziała z ironią .
- Jezusie ! Teraz mi to mówisz ...
- A co ? Opadasz już z sił ? No bo wiesz , mogę zawołać Logana i on przywróci ci siły .
- Nie dzięki ... Poradzę sobie sama . - powiedziałam i ruszyłam do pokoju przyjaciółki . Pakowanie zajęło nam , takie dobre 2 godziny . Posiedziałam jeszcze trochę u Abby i poszłam do siebie . W domu byłam około 18 . Stwierdziłam , że pójdę dziś wcześniej spać . Podeszłam do swojej szafy . Wyjęłam z niej jakąś starą , luźną bluzkę , krótkie spodenki i podążyłam do łazienki . Umyłam się , załatwiłam potrzebę i położyłam się na łóżku . Włączyłam telewizor . W telewizji leciał " Titanic " . Oglądałam go , a po pewnym czasie udałam się do krainy Morfeusza .
-----------------------------------------------------
No wydaje mi się , że nie jest zły . Proszę o jedno . Jeśli czytasz to weź skomentuj zobaczę ilu Was jest :D Pozdrawiam . A ta w ogóle to jedziecie gdzieś na wakacje . ? Bo ja tak . No ale nie o tym teraz . Po 1 .: Przepraszam , za taką długa nieobecność , ale było warto świadectwo z paskiem . Po 2 : Następny to nie wiem kiedy . Jak se tableta kupie to dodam , bo na wakacjach nie będę za dużo w domu więc później z zeszytu będę przepisywać . A po 3 : Bardzo się martwię , ponieważ nikt nie komentuje . W ogóle wakacje się zaczęły a tu każdy kończy blogi . Szkoda , bo kocham je czytać . Jak ktoś ma to niech mi linka da , bo nudy jak nie wiem ! No to do następnego . Liczę na przynajmniej 5 komentarzy .
Super,, bardzo mi się podoba :* Abby jest zarąbista, Królowa :D Czekam na kolejny ^^ + Wiem że spam, ale zapraszam do mnie: http://there-is-only-onedirection.blogspot.be/
OdpowiedzUsuńDzięki za miłe słowa . Jak będzie z jej perspektywy to zadedykuje rozdział właśnie Tobie :D Pozdrawiam !
UsuńDziękuję ^^
UsuńOooo. Ciekawie jest < 3
OdpowiedzUsuńCudny rozdział <3 Świetnie piszesz :D Czekam z niecierpliwością na wyjazd ;***
OdpowiedzUsuńSuper.! Zapowiada się na bardzo fajne opowiadanie.! :D Super piszesz.;*;*
OdpowiedzUsuń+ Zapraszam do mnie.
http://pomysl-nad-sensem-swojego-zycia.blogspot.com/